Niedawno Polskę obiegała tragiczna wiadomość dotycząca śmierci mężczyzny, który zatruł się galaretą garmażeryjną kupioną na targu w Nowej Dębie. Jak wynika z najnowszych badań, mięso zawierało wysoką ilość azotynu sodu – w porównaniu z innymi wyrobami dawka ta została znacznie przekroczona. Czym więc jest azotyn sodu? Które produkty go zawierają?Azotyn sodu (E250) stosowany jest w mieszankach peklujących. Obecny jest w wielu wyrobach mięsnych. Nie można jednak bez specjalistycznych badań ocenić, czy dany wyrób mięsny zawiera go nadmiarze.
Śmierć 54-letniego mężczyzny, który zatruł się galaretą kupioną na targowisku w Nowej Dębie, wstrząsnęła Polską. Okazało się, że produkt sprzedawało małżeństwo, którego stoisko słynęło z tego, że oferuje „swojskie” wyroby. Są już wyniki śledztwa. Szokują. 17 lutego całą Polską wstrząsnęła wiadomość o śmierci mężczyzny, który zatruł się po zjedzeniu produktu kupionego na targowisku. Prokuratura ujawniła teraz, w jak skandalicznych warunkach para przygotowywała swoje wyroby. Pomieszczenie było dalekie od spełnienia podstawowych wymogów higieny.
Dwa dni temu pisaliśmy o śmiertelnym zatruciu mięsem z targowiska w Nowej Dębie, w powiecie tarnobrzeskim. Policja zatrzymała parę, która sprzedawała z samochodu „swojskie” wyroby będące przyczyną poważnych zatruć, w tym jednego zgonu. Dlaczego kupowanie mięsa na bazarze nie jest dobrym pomysłem? Wyjaśniamy.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i policja apelują, by nie spożywać mięsa z targowiska w Nowej Dębie, w powiecie tarnobrzeskim. Policja zatrzymała parę z powiatu mieleckiego, która sprzedawała tam z samochodu skażone wyroby garmażeryjne – jeden z ich klientów nie żyje, a dwóch znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie.